Czy Anastasia Beverly Hills Stick Foundation jest wart swojej ceny? HIT czy KIT?

by - 19:48

Kosmetyki Anastasia Beverly Hills od dawna zdobywają nasze serca. Dziś pokażę Wam podkład Stick Foundation, który był moim pierwszym zakupem.
Czy jest on wart swojej ceny? Nad tym zaraz się zastanowimy wspólnie.

 Ja za podkład zapłaciłam 120zł, bo koleżanką, która była w Stanach zakupiła mi go na miejscu. W naszych sklepach znajdziecie go za ok 180zł co nie jest niską ceną. 
Podkład jest w sztyfcie przez co nie należy do najwydajniejszych produktów. Już po pierwszym użyciu widać ubytek znaczny.
W opakowaniu mamy 9g więc nie wiele więcej niż korektor MAC Pro Longwear i chyba tyle samo co korektory MUFE. Jak na podkład jest to obiektywnie mało produktu.
Stick jest bardzo gęsty i możemy nim uzyskać bardzo dobre krycie co możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. 


Krycie super prawda? Prawda! Odpowiem sobie sama, ale....no właśnie jest ALE.
Podkład czujemy na skórze, jest ciężki i cały dzień nie pozwala o sobie zapomnieć. Możliwe, że tylko ja mam takie odczucia, bo moja skóra jest normalna/sucha przez co dość cieńka. Osoby z cerą mieszaną mogą być z niego zadowolone.
Oczywiście możemy dozować ilość podkładu jaką nakładamy na skóre, ale przy pełnym kryciu jest on wyczuwalny.
Nie zastyga na 100% .
Podkreśla każdą suchą skórkę i niedoskonałości ( na zj. powyżej widać jak podkreślił mi suchy policzek). Skóra musi być bardzo dobrze nawilżona i najlepiej z bazą nawilżającą pod podkład i wtedy wygląda bajecznie.
Podkład ten wygląda przepięknie na zdjęciach i tego mu nie można odmówić. Wszystkie vlogerki, które kręciły makijaże z nim kusiły nas przepiękną cerą, bo ten podkład właśnie to robi...robi nam piękną skórę przed obiektywem!


Czy jest wart swojej ceny? Musisz sama zdecydować. Ja wiem, e drugi raz nie kupię na pewno, ale bardzo chętnie wykorzystam go do zdjęć makijaży, bo mało który podkład tak dobrze wygląda na zdjęciach przy wykończonym makijażu :)
Znacie ten podkład? Co polecacie z ABH?Dajcie koniecznie znać!

You May Also Like

33 komentarze

  1. myślę że to właśnie podkład idealny dla wizażystów, czy może na wielkie wyjścia kiedy chcemy się ładnie prezentować, ale nie na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie kochana ja jestem wizażystka i powiem Ci szczerze,że obawiałabym się użyć go na klientce, bo on potrafi wyglądać pięknie a potrafi wyglądać okropnie...no i do tego dużo zabawy przy aplikacji co by higienicznie to załatwić :)

      Usuń
  2. Podkłady w sticka-ach kojarzą się jako ciężkie - tak jak piszesz. Do tego jest niesamowicie drogi za tak małą ilość produktu. A co tu mowa, że jeszcze ubytek produktu widać zbyt szybko... Ech :(
    Mimo wszystko, na Tobie podkład wygląda idealnie! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo zwykle są ciężkie niestety :) ratuje go to, że na zdjęciach wygląda przeeeeepięknie :)

      Usuń
  3. Wow! Krycie świetne, cera wygląda naprawdę zjawiskowo i nieskazitelnie *-* Jako posiadaczka mieszanej skóry czuję się skuszona, ale też mam obawy, czy przy nadmiarze sebum nie będzie dodatkowym obciążeniem... Musiałabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy nadmiarze sebum to on zjechać może...mi przy nim skóra się przesuszyła nieco bardziej i zaczęła w ciągu dnia wydzielać sebum no i jak przejechałam palcem to widać było, że podkład się rusza...no chyba, że nie dotykasz twarzy to wtedy ma szanse przetrwać :D

      Usuń
  4. Podkłady w takiej formie wcale mnie nie kuszą, bo wydają się byc bardzo ciężkie. A moim ideałem jest narazie Mac studio Fix- jak dla mnie ten podkład jest idealny a nałożony gąbką wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do MAC Studio fix nie musisz mnie przekonywać :) pracuję na nim od 3 lat:) uwielbiam :)

      Usuń
  5. Wow, dla mnie bomba !!! Krycie idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne krycie!

    Ale jeśli podkreśla niedoskonałości to u mnie się nie sprawdzi :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bajecznie piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze powiem, że nie wiedziałam, że marka ma coś takiego w swojej ofercie, ale na zdjęciach faktycznie wygląda bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu starałam się pokazać aby aż tak dobrze nie wyglądał, bo te niedoskonałości żeby było widać i było ciężko :) a jak porządnie się doświetlę to buźka jak u laleczki ;)

      Usuń
  9. Po zdjęciach od razu widać, że podkład mocno podkreśla każdą niedoskonałość. Szkoda, że produkty tak drogie mogą mieć tak kiepska jakość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i właśnie, a ja nie mam zbyt dużych problemów z fakturą skóry...naczynka to co innego, ale wyobraź sobie teraz ten podkład na kims, kto ma więcej jakiś zmian....no dramat by był :(

      Usuń
  10. Zaciekawiłaś mnie tym produktem!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja z racji tego,że jestem alergikiem, nie kupuję tak drogich kosmetyków, bo kiedy już coś kupię, okazuje się, że mam alergię. Nie lubię też ciężkich podkładów, nie czuję się komfortowo kiedy wiem,że na twarzy mam zbyt grubą warstwę makijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też jestem alergikiem i to bardzo mocnym, ale dawno nic mnie nie uczuliło na szczęście ...no poza tuszami ;)

      Usuń
  12. Jakoś jestem negatywnie nastawiona z podkładów w sztyfcie, mam wrażenie, że są ciężkie i łatwo je zetrzeć. Nie skuszę się, zwłaszcza za taką cenę... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze też byłam, ale o tym tak śpiewano w internecie, że się skusiłam...dobrze żeby był tylko jeden kolor dostępny z tych co chcialam bo byłby płacz ehhehe :)

      Usuń
  13. Myślę, że mimo mieszanej cery też bym go czuła. Nawet z lekkimi podkładami tak mam. Tylko rozdrażniłby mi trądzik. Aczkolwiek jest to ciekawa forma aplikacji. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy trądziku kochana on sie nie nadje w ogole, bo by wszystko podkreslil :(

      Usuń
  14. Szczerze mówiąc z rezerwą podchodzę do wszelkiego rodzaju podkładów w sztyfcie, bo już sama forma wskazuje na to, że będą mało wydajne i "ciężkie" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby tak, ale o nim takie serenady krążą, że musiałąm wypróbować ;)

      Usuń
  15. Faktycznie spoko krycie :) Nic jeszcze niestety nie miałam z ABH, ale pracowałam chwilę na tych produktach w szkole wizażu - bajka! A mogłabyś porównać ten podkład do jakiegoś innego w sztyfcie? Na przykład, nie wiem, Golden Rose albo Inglot (jeśli próbowałaś)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie nie używałam nic innego, bo mnie nie kusiły nigdy podkłady w stickach aż się skusiłam na tego gagatka :)
      kiedys miałam podkład z max factor w stisku i był podobny...gorzej z kolorami, ale odczucia na skórze podobne.

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem dlaczego ale czytalam i myslalam ze to Bobbi Brown hahahaha. Anastasi nie mialam ale stick ogolnie nie jest to moja ulubiona forma podkladu hihihi , Bardzo mi sie u Ciebie podoba i zostaje w obserwatorach <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Podoba mi się jak wygląda na twarzy, chociaż aktualnie chyba nie potrzebuję takiego mocnego krycia.
    Z ABH nie miałam jeszcze nic, ale przyznam się, że mnie kuszą :)

    Ps. Dołączam do obserwujących by być na bieżąco!

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiekny kolor bronzera. Co to takiego?

    OdpowiedzUsuń

TAGI