Urban Decay Naked Skin
Zgrany duet?
Zgrany duet?
Witajcie po krótkiej przerwie, która była spowodowana delikatnie powiedziawszy brakiem czasu, ale już się ogarniam i jestem cała dla Was :)
Dziś pokażę Wam duet od marki Urban Decay, który towarzyszy mi od dobrych kilku miesięcy więc wypróbowałam go chyba we wszystkich możliwych konfiguracjach i mieszankach.
Mowa o podkładzie i korektorze Urban Decay Naked Skin.
Oba produkty są zamknięte w bardzo prostych i eleganckich opakowaniach, które po miesiącach używania wyglądają jak nowe, bo nic się nie ściera.
Podkład ma klasyczną pompkę, a korektor posiada wygodny aplikator, który idealnie dozuje ilość korektora (jedno zamoczenie aplikatora wystarczy na pokrycie całej przestrzeni pod oczami i miejscowych niedoskonałości).
Podkład jest rzadki i zastygający jednak nie zastyga aż tak mocno jak np Double Wear. Jest komfortowy w codziennym użytkowaniu i ja jako posiadaczka cery suchej jestem z niego zadowolona.
Korektor jest treściwy i świetnie kryje nie obciążając skóry szczególnie pod oczami.
Oba kosmetyki uznaje za trwałe i dobrze kryjące. Dodatkowo bardzo łądnie wyglądają na zdjęciach.
Ja posiadam jasne kolory, które obecnie muszę mieszać z delikatnie ciemniejszymi podkładami, ale zimą było idealnie :)
Kosmetyki są dostępne w Sephora i na oficjalnej stronie Urban Decay.
Zobaczcie jak podkład oraz korektor wyglądają w wykończonym makijażu.
Znacie te produkty? Jak Wam się z nimi pracuje, a może macie jakiś swój sprawdzony duet?
19 komentarze
Wyglądają cudownie na twarzy, nieskazitelnie. :) Bardzo podobają mi się te jasne kolory i fakt, że podkład zastyga, ale mam cerę tłustą, więc nie wiem, czy te produkty sprawdziłyby się u mnie. Jak myślisz? :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :*
korektor jak najbardziej by się sprawdził, ae podkład mimo swojego lekkiego zastygania to raczej by nie wytrzymał, za to ich drugi All nighter ponoć do tłustej cery super jest :)
UsuńMam podkład i bardzo go lubię, chociaż na mojej tłustej cerze dość szybko zaczyna się świecić. Korektor miałam i ogólnie był ok, ale po jakimś czasie zaczął mi się warzyć :(
OdpowiedzUsuńno do korektora to faktycznie trzeba mieć odpowiedni puder, bo nie z każdym on się lubi i mi też sięwarzył czasem, ale później znalazłam a niego złoty środek ;D
UsuńDopiero teraz pokazujesz mi ten podład? :( szukałam dobrego podkładu od pół roku a moja półka ugina się pod podkładami, które są słabej jakości lub nie polubiły się z moją skóra... musze przyjrzeć się temu :)
OdpowiedzUsuńkochana, on najlepiej się sprawdza do cery normalnej -> suchej :)
UsuńNigdy nie miałam nic z tej marki . =/
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się podkład z Inglot (AMC) jaki z Bourjois z korektorem L’Oréal. =)
korektor Loreal'a tez miałam i bardzo go lubię :) Z inglota jeszcze nie miałam podkłądu, ale przymierzałam się do zakupu :)
UsuńKorektor bym chętnie wypróbowała :*
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie :)
UsuńWyglądają na twarzy pięknie! Pytanie tylko czy to zasługa pięknej twarzy czy świetnych produktów ;-) A może tego i tego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
kochana, jak czytasz bloga to mogłaś pewnie nie raz zobaczyć mnie bez makijażu i cera taka piękna już niestety nie jest. Powychodziły mi przebarwienia straszne i naczynka :(
UsuńPozdrawiam
Bardzo lubię ten korektor! Deecara.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen podkład to hit
OdpowiedzUsuńo tak, bardzo fajny podkład, ale nie dla każdej cery :)
UsuńJaki odcień tego podkładu używasz😊?
OdpowiedzUsuńposiadam 0,5, ale obecnie jest zdecydowanie za jasny i musze go mieszać, ale jest to idealny odcień dla bladolicych :)
Usuńto mój ukochany podkład - po nim jest Double Wear ale on mnie trochę zapycha ale Naked Skin polecam każdemu - koooocham go, mam już końcówkę ale kupię kolejny - nie ma wg mnie lepszego!!!!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te kosmetyki, ponieważ prezentują się świetnie. Ostatnio uwielbiam testować nowe produkty tego typu. Wkręciłam się również w zamawianie pielęgnacji dla mojego partnera. Ostatnio kupiłam mu świetny olejek do brody.
OdpowiedzUsuń