Marka Kobo szaleje ostatnio jeśli chodzi o produkty do ust. Wypuścili kolejną partię - tym razem limitowaną matowych pomadek.
Tym razem jak na limitkę przystało mamy zupełnie inne opakowanie. Jest złote i zamykane na magnes przez co nie musimy się obawiać, że pomadka otworzy nam się w torebce.
Kolory tym razem są stonowane i bardzo dzienne poza jednym cudownym wyjątkiem, który widać na zdjęciu wyżej.
Mamy 5 kolorów i nie ma tu koloru, który mi by się nie podobał. Wszystkie są do noszenia i są to tak uniwersalne odcienie, że będą pasowały do wielu typów urody.
Konsystencja tych pomadek jest w miarę kremowa jak na matowe wykończenie choć już ustaliliśmy wcześniej, że te pomadki nie są takimi matami jak to pomadki w płynie nas przyzwyczaiły. Te są kremowe i na ustach się ruszają jak potrzemy wargi, ale przez to mamy niesamowity komfort noszenia i nie przesuszają ust.
Co do trwałości to pozostawiają one delikatny kolor na ustach, ale nie przetrwają posiłku nienaruszone. Ja je traktuję jako pomadki na codzień szczególnie teraz kiedy jest zimno i usta są wysuszone same w sobie i niekoniecznie chcę je jeszcze bardziej przesuszać typowymi matowymi pomadkami, bo jakie by nie były na takim mrozie będą odczuwalne, a te sprawdzają się świetnie.
Przejdźmy do kolorów:

417 Rose Desert - najjaśniejszy nudziak z różowymi tonami w kolekcji. Piękny- idealny ślubniak dla jasnych karnacji
416 Walk of Fame - kolejny dzienny odcień, tym razem z koralowymi tonami
415 Your Freedom - brudny róż, przepiękny ślubny odcień
414 Smoked Wood - beżowy chłodniejszy nudziak. Nie podejrzewałam się o polubienie takiego odcienia ale zdecydowanie jest on twarzowy i jako pierwszy wylądował na moich ustach. Piękny odcień.
413 Burned Ruby - najpiękniejszy kolor w kolekcji wg mnie. Mocny, wyrazisty kolor dla odważniejszych.
Jak Wam się podobają te pomadki? Ja serdecznie polecam, bo za taką niską cenę mamy bardzo fajne pomadki do noszenia na codzień z bardzo przyzwoitą trwałością przy takiej konsystencji przyjemnej.
Dajcie znać czy miałyście do czynienia z pomadkami Kobo i jaki kolor Wam się najbardziej podoba?
Tym razem jak na limitkę przystało mamy zupełnie inne opakowanie. Jest złote i zamykane na magnes przez co nie musimy się obawiać, że pomadka otworzy nam się w torebce.
Kolory tym razem są stonowane i bardzo dzienne poza jednym cudownym wyjątkiem, który widać na zdjęciu wyżej.
Mamy 5 kolorów i nie ma tu koloru, który mi by się nie podobał. Wszystkie są do noszenia i są to tak uniwersalne odcienie, że będą pasowały do wielu typów urody.
Konsystencja tych pomadek jest w miarę kremowa jak na matowe wykończenie choć już ustaliliśmy wcześniej, że te pomadki nie są takimi matami jak to pomadki w płynie nas przyzwyczaiły. Te są kremowe i na ustach się ruszają jak potrzemy wargi, ale przez to mamy niesamowity komfort noszenia i nie przesuszają ust.
Co do trwałości to pozostawiają one delikatny kolor na ustach, ale nie przetrwają posiłku nienaruszone. Ja je traktuję jako pomadki na codzień szczególnie teraz kiedy jest zimno i usta są wysuszone same w sobie i niekoniecznie chcę je jeszcze bardziej przesuszać typowymi matowymi pomadkami, bo jakie by nie były na takim mrozie będą odczuwalne, a te sprawdzają się świetnie.
Przejdźmy do kolorów:

417 Rose Desert - najjaśniejszy nudziak z różowymi tonami w kolekcji. Piękny- idealny ślubniak dla jasnych karnacji
416 Walk of Fame - kolejny dzienny odcień, tym razem z koralowymi tonami
415 Your Freedom - brudny róż, przepiękny ślubny odcień
414 Smoked Wood - beżowy chłodniejszy nudziak. Nie podejrzewałam się o polubienie takiego odcienia ale zdecydowanie jest on twarzowy i jako pierwszy wylądował na moich ustach. Piękny odcień.
413 Burned Ruby - najpiękniejszy kolor w kolekcji wg mnie. Mocny, wyrazisty kolor dla odważniejszych.
Jak Wam się podobają te pomadki? Ja serdecznie polecam, bo za taką niską cenę mamy bardzo fajne pomadki do noszenia na codzień z bardzo przyzwoitą trwałością przy takiej konsystencji przyjemnej.
Dajcie znać czy miałyście do czynienia z pomadkami Kobo i jaki kolor Wam się najbardziej podoba?
13 komentarze
Piękne są odcienie tych pomadek <3
OdpowiedzUsuńprawda? idealna kolekcja!
Usuń413 i 414 przepiękne :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się , to są moje dwa ulubione odcienie z tej kolekcji:)
UsuńWszystkie kolorki są cudne i nie wiem czy umiałam bym się zdecydować na jeden lub dwa, ponieważ każdy jest idealnie w moim guście. Wykończenie również mi się bardzo podoba. Plus również za złote opakowanie <3
OdpowiedzUsuńz racji , że to limitka to nawet nie powinnaś się decydować tylko na 1 czy 2:D toć to grzech przy takiej ładnej kolekcji :)
UsuńUwielbiam tę kolekcję :)
OdpowiedzUsuńcudoooowna jest <3
UsuńWalk on fame i Burned Ruby skradły me serce :)
OdpowiedzUsuńcudne sa wszystkieee;)
Usuń413 idealna dla mnie <3 Choc wszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuńnooooo to jest moj faworyt ❤
Usuńnooooo to jest moj faworyt ❤
Usuń