Milani Wypiekane Róże Luminoso i Corallina
Która z nas nie lubi róży do policzków? Róże pięknie ożywiają naszą cerę i nikt nie mówi, że to musi być od razu tytułowy "róż"! Często dziewczyny obawiają się, że będą wyglądały źle w różach, ale przecież jest tyle kolorów wśród których możemy wybierać, że nic tylko próbować i znaleźć swoje barwy.

Mam dziś dla Was dwa róże firmy Milani, oba wypiekane w odcieniach brzoskwini. Ja osobiście uwielbiam brzoskwinki i najczęściej po nie sięgam zarówno u siebie jak i u klientek.
Róże Milani są dość praktyczne ponieważ mają w sobie lusterko i pędzelek z którego w nagłym przypadku braku własnego pędzelka możemy skorzystać.


Te róże są błyszczące i możemy spokojnie dozować sobie kolor jak i błysk. Jednak nie bójcie się, to nie jest taki tandetny perłowy błysk:)
Odcień Luminoso nadaje się dla cer jasnych i na nich wygląda najładniej. Przy cerze średniej i ciemniejszej możemy go użyć jako lekkiego rozświetlacza. Luminoso bardzo chwalą sobie Youtuberki zagraniczne i często widziałam go właśnie jako rozświetlacz, a u dziewczyn z jasnymi cerami świetnie się prezentuje, bo bardzo odświeża cerę i nadaje jej blasku.
Corallina z kolei to zdecydowanie mocniejszy odcień i tu proponuję go dla posiadaczek nieco ciemniejszej karnacji. U mnie dość łatwo jest zrobić sobie nim mocny kolor na policzkach mimo lekkiej ręki :) Mam te róże już kilka miesięcy i nie widać na nich w ogóle zużycia, a ja jestem różoholikiem. To jest właśnie plus wypiekanych kosmetyków- są one bardzo wydajne!
Oba róże możecie dostać w drogerii eKobieca:
Luminoso
Corallina

3 komentarze
Luminoso kusi mnie od dawna!
OdpowiedzUsuńJest super. Mam i polecam :)
UsuńRóż to must-have w moim makijażu. Dziękuję za tą recenzję. W ogóle mam wrażenie, że róże znowu powracają do łaski. Kiedyś się ich przez chwilę nie używało, bo królował sam rozświetlacz lub bronzer, a teraz się korzysta z nich coraz chętniej. :)
OdpowiedzUsuń