Tęczowe pędzle do makijażu Sedona – czy warto??

Jakiś czas temu pokazałam na Instagramie pędzle Sedona, które zakupiłam na Aliexpress tylko i wyłącznie dlatego, że spodobały mi się ich tęczowe rączki. Nie zważając na to czy są one w ogóle praktyczne, zamówiłam i czy żałuję? Dowiecie się tego zaraz.
Zestaw pędzli jest spory i kosztował ok 190 zł co nie ejst wysoką kwotą za taką ilosć pędzli. Był tu jeszcze grzebyk do rzęs, ale do niczego się nie nadawał więc od razu wylądował w koszu ;)
Pędzle mają kolorowe, farbowane włosie i wszystkie to syntetyki. Odkąd je mam to używam i piorę bez cackania się z nimi i kompletnie nic się nie dzieje. Włos jest bardzo fajny i miękki.Gdybym sama miała komponować taki idealny zestaw to byłby on zdecydowanie mniejszy, bo wielu pędzli w ogóle nie używam.
Z racji, że te pędzle nie mają ani numerków ani nazw to po prostu pokażęWam moje ulubione. Z zestawu pokazanego powyżej wybrałabym te pędzle, a reszte uważam za zbędną.
Jak widzicie mnóstwo pędzli odpadło głównie z przyzwyczajenia do używania i pracowania na konkretnych kształtach :)
Najbardziej lubię małe pędzelki języczkowe i przyznam , że nie mam lepszego pędle do malowania ust niż ten maluszek środkowy na zdjęciu trzech pędzelków.
Osobiście potraktowałam je jako gadżet, ale miło mnie zaskoczyły, że chińskie pędzelki tak fajnie się spisują dlatego nie żałuję tego zakupu.
Dodatkowo bardzo przyciągają wzrok klientek co mnie w ogóle nie dziwi, bo sama się zakochałam w ich wyglądzie :)
Muszę jeszcze wspomnieć, że te pędzle są bardzo fajnie wykonane. Nic się nie rusza, nie wypada i wszystko wygląda tak jakbym dopiero co je dostała.
Możecie znaleźć je w google wpisując Sedona rainbow brush set.
Jak Wam się moje tęczowe dzieciaczki podobają?? :)
1 komentarze
Gdzie mozna je nabyc?
OdpowiedzUsuń